Poddębice nas zaskoczyły! Tuż po przyjeździe zobaczyliśmy kościół położony tuż obok pałacu (o nim opowiemy Wam w odrębnym wpisie). I pomyślicie sobie - kościół jak kościół - jeden z wielu. Ale w tym przypadku niekoniecznie tak jest! Pieczołowicie odrestaurowane wnętrze dawnego kościoła ewangelickiego kryje w sobie pijalnię wód termalnych, z których słynie to miasto.
Woda wydobywana jest z głębokości 2101 m, źródło ma 27 tysięcy lat. Szczególnym walorem tej wody jest temperatura 71 stopni C w miejscu ujęcia (z kranu w kościele taka ciepła nie leci ;) ) Ogrzewa ona nie tylko budynki mieszkalne, ale i instytucje publiczne, używana jest w celach zdrowotnych, terapeutycznych, również kosmetycznych. Jest to woda hipertermalna i niskozmineralizowana. Picie tej wody poprawia samopoczucie, obniża stres, reguluje przemianę materii oraz oczyszcza organizm. Korzystać z niej może każdy, bez względu na wiek.
W pięknie odrestaurowanym wnętrzu można zasiąść w fotelu i poczuć się trochę jak w kinie oglądając mini prezentację multimedialną mającą na celu pokazanie innych walorów turystycznych okolicy - piękny ogród zmysłów, pałac Grudzińskich, czy mega nowoczesne, nowiutkie, acz mniej znane od tych z Uniejowa, termy Poddębice.
Informacje praktyczne:
Wejście do wnętrza kościoła oraz skosztowanie wody jest bezpłatne - miła pogawędka z panią pilnująca wnętrza - również :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz