Dzisiaj będzie wszędzie złoto. Może Poznań nie posiada bursztynowej komnaty, ale mamy złotą kaplicę mieszczącą się w katedrze. Miejsce to ma swoją lekko mroczną historię, ponieważ w budowę Kaplicy Królów Polski (zwana później złotą) zaangażował się Edward Raczyński. Miejsce to miało upamiętniać domniemywane miejsce pochówku królów Polski - Mieszka I i Bolesława Chrobrego (wszak Poznań był prawdopodobnie według najnowszych badań miejscem panowania pierwszego króla - Mieszka I). Kaplicę ukończono w 1841 roku. Na posągach władców Edward Raczyński kazał umieścić napis: Ofiarował do tej kaplicy Edward Nałęcz Raczyński. Napis ten wywołał falę krytyki, szczególnie jeżeli chodzi o formę samej kapicy i malwersacje związane z samą budową kaplicy. Efektem tego było ostateczne skucie napisu oraz udana próba samobójcza Edwarda Raczyńskiego, który zginął strzelając do siebie z armatki wiwatówki na wyspie na jeziorze w Zaniemyślu, obecnie nazywanej wyspą Edwarda. Więcej o historii tego miejsca znajdziecie na stronie miasta Poznań.
Informacje praktyczne:
Miejsce to jest możliwe do zobaczenia podczas odwiedzin katedry, jednak znajduje się za oryginalnymi kratami. Istnieje też możliwość włączenia światła w kaplicy, jednak opcja ta jest płatna w automacie znajdującym się bezpośrednio przy kracie. Mi osobiście udało się być w tym wnętrzu tylko raz w życiu podczas organizowanej w 2011 roku nocy kościołów i od tej pory widuję wnętrze kaplicy jedynie zza krat (część zdjęć poniżej pochodzi właśnie z tego okresu).

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz